Social media potrafią zabierać czas, frustrować i rozpraszać zespół. Ale dobrze prowadzone mogą naprawdę pomóc gabinetowi. W tym wpisie – bez lania wody – sprawdzamy, co da się osiągnąć, co działa najlepiej i jak to ogarnąć w 1h tygodniowo.
1. Co da się realnie osiągnąć dzięki social mediom?
Dobrze prowadzone kanały pomagają:
- zwiększyć zaufanie do gabinetu w oczach nowych pacjentów,
- budować relację i lojalność osób, które już skorzystały z usług,
- pokazać atmosferę, wartości, zespół i podejście do leczenia,
- edukować pacjentów, co zmniejsza ich opór i pytania na wizycie,
- poprawić konwersję na stronie – bo po zobaczeniu kanałów częściej pojawia się decyzja „to miejsce dla mnie”.
Social media to nie generator leadów. To warstwa „przed decyzją” – ludzie sprawdzają profil, zanim zadzwonią. Albo zanim polecą dalej.
2. Co działa najlepiej: relacja, post ekspercki, rolka czy case pacjenta?
Z naszych obserwacji i testów w gabinetach najlepiej działają:
- przypadki pacjentów – szczególnie te z opisem problemu i efektu końcowego,
- krótkie relacje w stylu „dzień z życia gabinetu” – pokazujące, jak wygląda codzienność zespołu,
- posty edukacyjne – ale nie „akademickie”, tylko z językiem zrozumiałym dla laika,
- odpowiedzi na pytania, które najczęściej pojawiają się na recepcji,
- rolki z prostym przekazem – np. pokazanie procesu, metamorfozy, krótkiej wypowiedzi lekarza.
Treści „życzeniowe”, okolicznościowe, cytaty z internetu albo zdjęcia pustej poczekalni niestety nie działają. To można wrzucać raz na jakiś czas, ale nie jako trzon komunikacji.
3. Jak planować content w 1h tygodniowo – szablon do wdrożenia
Najlepiej działa prosty, powtarzalny system:
- poniedziałek – post edukacyjny lub Q&A (np. „czy wybielanie boli?”),
- środa – case pacjenta z krótkim opisem (zdjęcie przed/po, kilka zdań historii),
- piątek – relacja z życia gabinetu (np. „dzisiaj szkolimy się z nowej technologii”),
Wystarczy:
- raz w tygodniu usiąść na 60 minut,
- przygotować posty tekstowe w dokumencie (może to zrobić ktoś z zespołu lub agencja),
- wybrać zdjęcia (idealnie filmik) lub poprosić zespół o podesłanie 3–5 ujęć tygodniowo.
Na 1 miesiąc potrzebujesz 12 postów (idealnie rolek). Większość da się przygotować z wyprzedzeniem.
4. Co nagrywać i jak mówić, żeby nie wypadać sztucznie?
Na początku wystarczy telefon, dobre światło i spokojny głos. Nie trzeba mieć ekipy wideo.
Sprawdza się:
- format „1 pytanie = 1 film” – np. „ile kosztuje implant?”, „jak długo goi się dziąsło?”,
- wypowiedzi lekarza na tle gabinetu – z pomocą z telepromptera, ale naturalnie,
- nagranie z ręki lub z telefonu na statywie – na początek bez cięć, bez montażu,
- wypowiedź w tonie: „pacjenci często pytają o…”, a nie „jako specjalista chciałbym dziś powiedzieć…”.
Im bardziej naturalnie, tym lepiej. Nie trzeba grać eksperta. Wystarczy mówić tak, jak na wizycie.
5. Przykłady treści, które dostarczyły nam pacjentów
Nie chodzi o to, żeby w każdym poście pisać „zadzwoń już dziś”. Ale są treści, które przyciągają decyzje.
- Film „3 rzeczy, które warto wiedzieć przed założeniem aparatu ortodontycznego” – 6 zapisów w tydzień.
- Post „Czego nie mówić dziecku przed wizytą u dentysty” – 12 udostępnień, 4 zapisy.
- Karuzela edukacyjna „Czy ząb po leczeniu kanałowym trzeba odbudować?” – 31 komentarzy, 8 konsultacji.
To nie są przypadki. To przemyślane treści oparte na realnych pytaniach pacjentów. To działa, bo jest autentyczne i konkretne. Nie agresywne, nie marketingowe, tylko ludzkie.
Do zobaczenia w przyszłym tygodniu!
Arek Buziewicz
A jak już tu jesteś, to zapisz się na nasz darmowy newsletter:
https://wartosciowygabinet.pl/newsletter/
dodaj komentarz