Zdarza Ci się czasami tak, że patrząc na siebie z boku masz wrażenie, że kręcisz się jak chomik na kołowrotku? Gubisz się gdzieś pomiędzy gabinetem, domem, obowiązkami, projektami? Nie wiesz w co włożyć ręce? Checklista zadań wydłuża się z dnia na dzień…

Ja też. Jestem przekonany, że mnóstwo innych osób również.

Czy jest na to odpowiedź? Jest – produktywność.

Od wielu lat szukałem dobrych praktyk jak się od tego uwolnić. Sporo z nich wdrożyłem już do swojego codziennego życia.

Dzisiaj chcę jednak opowiedzieć o jednej z takich taktyk: Tygodniu Przejściowym.

O tym jak ważny jest tydzień przerwy na przemyślenie i poukładanie tematów. Ten czas pomaga w nadrabianiu zaległości oraz odszukaniu swojej kreatywności.

Dlaczego tydzień i czemu tak często?

Możesz próbować w innych odstępach czasowych, ale ważne aby robić to parę razy w roku. Optymalnie raz na kwartał. Nie częściej.

Z doświadczenia wiem, że jeden dzień nie wystarczy. Zanim zdążysz się wyciszyć kończy się dzień. Drugi dzień ktoś zadzwoni, nie potrafisz jeszcze odmówić i odbierasz. Nie wiesz kiedy i zaczynasz znowu pracować 😉 4 dni to minimum – optymalnie cały tydzień.

Co robić podczas Tygodnia Przejściowego?

Rzeczy, na które zazwyczaj nigdy nie masz czasu. Które zawsze są spychane na później. Trochę jak wiosenne porządki :))

Możesz wtedy:

  • posprzątać – komputer, skrzynkę mailową, inboxy w programach do zarządzania projektami, zadaniami, fizyczne skrzynki i pojemniki na dokumenty, rachunki, faktury.
  • naprawić, odnowić, zastąpić, odświeżyć – rower, płot na działce, oddać potrzebującym ubrania, w których nie chodzisz,
  • przeczytać – strony internetowe zachowane w zakładkach, poradniki, ebooki i newslettery odłożone na później,
  • obejrzeć webinary, na które się zapisujesz często właśnie po to, aby obejrzeć w lepszym terminie,
  • przerobić kurs, na który nigdy nie było czasu lub jest rozpoczęty i nie ukończony, bo brakuje Ci zaangażowania,
  • spotkać się ze znajomymi, odwiedzić ciekawe miejsca, nagrać video dla rodziny na drugim końcu świata,
  • stworzyć mały projekt, na który nigdy nie było czasu,
  • narysować mapy myśli, stworzyć prezentacje,
  • napisać artykuł, rozpocząć pracę nad książką, blogiem lub pamiętnikiem.

Jak ja wykorzystałem ostatni Tydzień Przejściowy?

Dla mnie ten tydzień minął pod znakiem CELÓW i PLANOWANIA. Przerobiłem kurs Szkoła Ustalania Celów Mirka Burnejko, który był brakującym ogniwem układanki w mojej głowie. Od lat udoskonalam swoją produktywność, mam już stworzone własne wzorce, ale czegoś w nich brakowało.

Przeczytałem do tej pory chyba wszystkie książki na temat produktywności od Getting Things Done Davida Allena, aż po Projekt Produktywność Chrisa Baileya. Przeanalizowałem sporo badań w tym aspekcie, a potem wdrażałem u siebie zgodnie z metodą obserwacji i wniosków.

Dostosowałem do swoich potrzeb kilkanaście dobrych praktyk. Jednocześnie zawsze brakowało mi skuteczności w dobrym planowaniu zadań na każdy dzień. Sporo było takich ad hoc, które nie realizowały moich większych celów. Dużo było pracy ‘w biznesie’ zamiast ‘nad biznesem’.

Być może realizowałem cele innych osób? Być może wkładałem za dużo na swój talerz? Zapewne z tego wynikały późniejsze frustracje związane z przekładaniem zadań na kolejne dni i tygodnie. Na domiar złego dochodziły często zadania w trakcie dnia, które powodowały dalsze puchnięcie listy.

Znalazłem brakujące ogniwo

Jak się okazało rozwiązaniem jest mniejsza liczba zadań na każdy dzień oraz określenie czasu w minutach, jaki potrzebuję na jego realizację.

Upewniłem się też co do zasadności planowania ‘od tyłu’ czyli najpierw cele duże i długoterminowe, a potem planowanie tygodnia i dnia.

Wróciłem do zakurzonego projektu

Pozwoliło mi to też posunąć się naprzód z pracami nad moim planerem. Rozpocząłem je ponad pół roku temu. Przez cały ten czas dopieszczam kartę dnia. Za długo 😉 Zdecydowanie. Powinienem mieć to już dawno gotowe! Tak zwany MVP czyli działający produkt z minimum funkcjonalności. Zresztą już raz popełniłem podobny błąd w innej swojej firmie. Do dzisiaj odbija mi się to czkawką 😉

W związku z tym, w trakcie tego tygodnia przejściowego wylałem sobie kubeł zimnej wody na głowę. Postanowiłem, ogarnąć się z tym tematem, przyspieszyć jego realizację i nadrobiłem zaległości. Stworzyłem Kartę Podsumowania Tygodnia, Kartę Dobrych Praktyk, Kartę Przeglądu Technicznego. Jak tylko otrzymam pierwsze, akceptowalne szkice od grafika to wypuszczę je do pierwszych użytkowników. Zderzę swoją wizję z ich potrzebami. Ewentualne poprawki będę nanosił również pod ich oceny.

Co ważniejsze przemyślałem całą koncepcję, która siedziała gdzieś zaparkowana na lepszy czas. Ten czas właśnie przyszedł w moim TYGODNIU PRZEJŚCIOWYM. Wiem już jak połączyć cele długoterminowe z małymi zadaniami każdego dnia!

Nadrobiłem społeczne zaległości

Ponadto w trakcie tego tygodnia odświeżyłem znajomości, spotkałem się z przyjacielem, poszedłem do kina, zawnioskowałem o zieloną kartę uprawniającą mnie do gry w golfa.

Spędziłem dużo czasu w domu z Kasią, dziećmi i psem. Nadrobiliśmy nieustanny brak czasu na rozmowy – takie codzienne, zwykłe, o życiu.

Wróciłem też do gotowania, co jak się okazało, sprawia mi nawet przyjemność :))

Posprzątałem projekty

Uporządkowałem swoje zadania w Asanie gdzie zarządzam projektami firmowymi. Poukładałem część folderów na komputerze.

Przeorganizowałem plan pracy na nadchodzące tygodnie. Poprzesuwałem priorytety i wyznaczyłem nowe daty realizacji. To co mogłem zautomatyzowałem, część wydelegowałem.

Zaufaj procesowi

Potraktuj to jako WOLNE w PRACY, podczas którego nie jedziesz nigdzie na urlop :)) Nie wyjeżdżasz za granicę. Zostajesz w domu lub biurze.

Ważne, aby zarezerwować sobie ten czas z wyprzedzeniem w kalendarzu. Czas, który spędzasz przy biurku, gdzie czujesz się bezpiecznie i komfortowo. Gdzie możesz się skupić i nikt Ci nie przeszkadza. Gdzie oprócz laptopa masz pod ręką notatniki, flamastry, a może nawet flipchart.

Ten czas możesz spędzić samodzielnie lub z zespołem. Ważne, aby wtedy nie robić swojej ‘codziennej pracy’ – nie leczysz pacjentów, nie sprzedajesz, nie konsultujesz, nie szkolisz. Nie zarabiasz.

Miłego dnia!

Arek „przejściowy” Buziewicz

Znajdziesz mnie również tutaj:

Facebook – https://www.facebook.com/wartosciowy.gabinet

Instagram: https://www.instagram.com/wartosciowy.gabinet/

Albo zapisz się na newsletter: https://wartosciowygabinet.pl/newsletter/

Arek Buziewicz

Zobacz wszystkie posty

dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Arek Buziewicz