Dzisiaj krótka historia. Być może dowiesz się o mnie coś nowego 😉

Trudne dobrego początki

Rok 2008. Pierwszy gabinet stomatologiczny. Za granicą. Pierwsi stomatolodzy. Pierwszy zespół. Mnóstwo pacjentów. Złapałem pana Boga za nogę! Dzieje się 😉

Z czasem na jaw wyszedł jednak mój brak doświadczenia w zarządzaniu gabinetem. Zaowocowało to złymi relacjami z zespołem oraz złymi decyzjami biznesowymi. Frustracja potęguje się po obu stronach „barykady”

Rok 2012. Kolejny gabinet, tym razem już w Polsce. Więcej stomatologów. Większy zespół. Jeszcze więcej pacjentów. Ponownie złapałem pana Boga za nogę! WOW :))

Wnioski, jakie wyciągnąłem z porażek w pierwszym gabinecie, nie były jednak wystarczające…

Stary Arek, nowy zespół

Wszedłem w nowy zespół, bez dobrej komunikacji, bez jasnego podziału kompetencji.

Chciałem zyskać partnerów, a strzeliłem sobie w stopę. Obróciłem przeciwko sobie kilka kluczowych osób, m.in. managerkę. Przełożyło się to również na brak porozumienia z lekarzami. Znowu frustracja …

Rok 2014. Ten sam gabinet, ale coraz większy zespół. Pierwsze, duże sukcesy. Setki nowych pacjentów na kompleksowe leczenie każdego miesiąca. Mnóstwo Pacjentów przylatujących z zagranicy. Dochody roczne prawie 8 mln zł! Pana Boga trzymam już za obie nogi, obiema rękami i to mocno! jjjjeeeeaaaaahhhh :))

Rok 2016. Porażki biznesowe z nowymi pomysłami. Na jaw wychodzi zbytni optymizm oraz brak chłodnego myślenia, szczególnie o kosztach. Nie wszystko się przyjmuje w gabinecie. Zespół sceptycznie nastawiony. Pacjenci źle reagują. Przeinwestowanie i utrata płynności. Nieprzespane noce, coraz większy stres …

I co z tego?

A no tyle, że zaliczyłem sporo wzlotów i upadków.

Co na to zespół?

Jednocześnie, 13 lat później, śmiało mogę powiedzieć, że stałem się prawdziwym liderem. Liderem, który dba o swój zespół. Potrafię lepiej się komunikować czy budować i wzmacniać relacje. Opisane lekcje nauczyły mnie zrozumienia drugiej strony, dostrzegania potrzeb innych.

Nauczyły mnie również ciężkiej pracy, odwagi, wytrwałości i cierpliwości. Nie boję się błędów i porażek – wyciągam z nich lekcje. Zrozumiałem finanse, szczególnie koszty prowadzenia działalności.

Teraz dzielę się swoją wiedzą z innymi. Uczę stomatologów, właścicieli gabinetów i ich zespoły. Głównie tego, jak nie spieprzyć gabinetu.

Co zrobić, aby zmienić gabinet w lepsze miejsce? Miejsce, w którym każdy czuje się potrzebny i doceniony, w którym wszystko jest jasno sprecyzowane, a każdy jest jednakowo zaangażowany. Miejsce, w którym chce się pracować i do niego wracać.

No i jak przy tym jeszcze zarobić?

Jeżeli chcesz, to nauczę i Ciebie :))

Ale pewnie wahasz się jeszcze, czy aby na serio przyjmować porady od Buziewicza :))

No dobra, może jesteś typem liczebnika :))

1 – pierwszy gabinet w Wielkiej Brytanii już w 2008 roku,

3 – oddziały Dentim Clinic w różnych miastach Polski,

12 – foteli stomatologicznych w tych trzech oddziałach,

30 – stomatologów pracujących na tych 12 fotelach,

80 – pracowników w całej sieci Dentim Clinic,

2000 – Pacjentów rocznie podejmujących leczenie kompleksowe,

14 000 000 – peelenów rocznego obrotu!

Oprócz prowadzenia gabinetów powołałem do życia też kilka firm, które są dla nich komplementarne.

Budujemy wizerunek eksperta 29 gabinetom stomatologicznym, na wyłączność terytorialną. Poprawiamy średnią skuteczność pozyskiwania pacjentów nawet o 43% [niszowa agencja marketingowa  MARKETIZE , wyłącznie dla stomatologów].

Pomagamy zwiększyć akceptację planów leczenia nawet o 67%, podwoić rentowność praktyki oraz usprawnić komunikację i delegowanie zadań w zespole [aplikacja do zarządzania gabinetem stomatologicznym  IQ DENTAL ].

A jakby tak jeszcze konkurencję wyprzedzić?

Skłamałbym gdybym napisał, że sam wszystko wymyśliłem. O nie! Nie ma co wyważać otwartych drzwi. Jest mnóstwo dobrych wzorców, szczególnie za granicą.

10 lat pobytu za granicą pozwoliło mi zebrać nie tylko bogate doświadczenia, ale również poznać wpływowe osoby w międzynarodowym biznesie stomatologicznym.

Moimi mentorami do dzisiaj są Dr Dustin Burleson (USA), Dr Paddi Lund (AUS), Chris Barrow (UK), Daniel Coulton Shaw (SLO), Tony Gedge (ESP).

Czerpię od nich garściami. Inspiracje, pomysły, know-how.

Bardzo często, innowacje, które wprowadziłem do polskich gabinetów, pochodziły właśnie od nich. Przykład?

Jako pierwszy wdrożyłem rolę Opiekuna Pacjenta do polskiego gabinetu!

Zatem z kim wyprzedzać konkurencję, jak nie ze mną? 🙂

A prywatnie?

Stary koń :)) Po czterdziestce.

Szczęśliwie żonaty z piękną, mądrą i silną kobietą. Tata dwójki nastolatków, którzy trochę za wcześnie zaczęli dojrzewać 😉 Staram się nie stracić ich dzieciństwa. Szukam okazji do spędzania z nimi większej ilości czasu.

Miniony rok, zapewne jak i u Ciebie, stał u mnie pod znakiem edukacji domowej i home office. Jednocześnie, codzienne wyzwania przełożyły się na jeszcze silniejsze małżeństwo oraz relacje z dziećmi.

Latem spędzam każdą wolną chwilę ćwicząc wakeboard na wyciągu, a zimę jeżdżąc na nartach w pobliskich Beskidach. Ciągnie mnie też do szybkiej jazdy autem na torze wyścigowym. Odwiedzam go jednak zdecydowanie za rzadko 😉

Jeśli masz jakiekolwiek pytania, to nie wahaj się ich zadawać! Jestem tutaj, po drugiej stronie. Wystarczy napisać komentarz.

Miłego dnia!

Arek „doświadczony życiem” Buziewicz

PS Nie osiągnąłbym niczego bez żony!

PPS Przyjaciele stomatolodzy śmieją się, że jeszcze nie umiem na kajcie latać, a dziewczyny, że nie stanąłem ani razu na desce z żaglem. Nie wiem od czego zacząć 😉

Znajdziesz mnie tutaj:

Facebook – https://www.facebook.com/wartosciowy.gabinet

Instagram: https://www.instagram.com/wartosciowy.gabinet/

Newsletter: https://wartosciowygabinet.pl/newsletter/

Arek Buziewicz

Zobacz wszystkie posty

dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Arek Buziewicz