Kiedyś, żeby dotrzeć do potencjalnych pacjentów, wystarczyło walnąć szyld przed wejściem do gabinetu i zamieścić ogłoszenie w panoramie firm lub książkach telefonicznych. Bardziej ambitni ogłaszali się w lokalnej gazecie lub radio, a nawet próbowali roznosić ulotki.

To wszystko oczywiście można nadal robić i dzisiaj, niemniej jednak najłatwiejszym sposobem na zaistnienie w świadomości potencjalnych pacjentów to … działania w internecie.

Pod koniec lat dziewięćdziesiątych, tylko nieliczni mieli do niego dostęp, głównie młodzież, studenci oraz młodzi profesjonaliści.

Pamiętam, gdy pod koniec szkoły średniej (rok 1997) prosiłem rodziców o internet, jedyne co otrzymywałem w zamian to wzruszenie ramion i potrząsanie głową :))

O co ci chodzi człowieku?

W końcu jednak zacząłem korzystać z tego dobrodziejstwa, na studiach, a niedowierzanie rodziców z czasem też ustąpiło. Po kilku latach i oni zaczęli się w tym odnajdywać.

Coraz większa dostępność internetu przyczyniła się do większej świadomości społeczeństwa oraz umiejętności jego wykorzystywania i przeszukiwania wiadomości.

Bez wątpienia pomogły w tym pierwsze portale informacyjne oraz media społecznościowe.

Swoją drogą, pamiętasz Naszą Klasę? W pewnym momencie byłem przekonany, że moja mama jest tam administratorem 😉

Enyłej, dzisiaj praktycznie każdy ma dostęp do internetu, niezależnie od miejsca zamieszkania, wieku czy zamożności.

Niezależnie czy TY korzystasz z niego mniej czy w ogóle. Czy masz swoje fejsbuki, instagramy, jutuby, tiktoki czy nie.

Ludzie klikają, szukają. I będą klikać jeszcze więcej. Twoi pacjenci również!

Ale jak to ogarnąć Arek? Jak się do tego zabieram to słyszę zwroty, których nie rozumiem. Pytam o stronę internetową, a ktoś mi mówi o domenie, hostingu ….

No dobra, spróbuję Ci to przybliżyć używając analogii do Twojej wymarzonej nieruchomości.

Decydując się na budowę domu, najpierw zaczynamy od zakupu działki. Posiadając działkę przystępujemy do budowy domu. Zbudowany dom zgłaszamy do odpowiedniego urzędu i otrzymujemy adres identyfikujący nas w danej miejscowości, na danej ulicy, pod określonym numerem.

Podobnie jest w internecie.

Ale po kolei.

Szukamy dobrego adresu!

Domena to jak adres naszego domu, w którym mieszkamy. Podając ten adres znajomym, mogą oni wysłać nam list lub odnaleźć nas w nawigacji.

Tak jak fizyczny adres domu, tak nazwa domeny jest indywidualna i niepowtarzalna.

Domena internetowa to inaczej adres w internecie. Często określany jako “adres www”. Pacjent wpisując Twój adres do przeglądarki trafi na Twoją stronę (o czym piszę dwie sekcje niżej).

Warto dobrze przemyśleć tą kwestię przed zakupem, ponieważ domena będzie Ci towarzyszyć przez długie lata funkcjonowania gabinetu. Może nawet przez całe życie.

Oczywiście z czasem można domeny zmieniać, ale zbyt częsta ich zmiana wpływa niekorzystnie na pozycjonowanie w wyszukiwarkach. Póki co nadal wiek domeny jest bardzo istotny – im starsza domena, tym wyższa pozycja w wynikach wyszukiwania.

Zawsze należy się kierować zasadą, aby nazwa domeny była łatwa do zapamiętania i niezbyt długa, Jeżeli kupujemy domenę firmową, idealnie aby była ona nazwą firmy.

Jeżeli kupujemy dodatkową domenę z myślą o promowaniu konkretnego zabiegu / usługi, idealnie aby była ona nazwą tego zabiegu lub usługi.

Ponieważ domeny są indywidualne i niepowtarzalne, warto zatroszczyć się o wykupienie domeny Twojej firmy jak najszybciej zanim zrobi to ktoś inny (np. konkurencja). To samo dotyczy domeny “usługowych”.

Nawet jeśli nie mamy jeszcze pomysłu albo czasu na zapełnienie danej domeny treścią, warto kupić domenę i trzymać ja do momentu publikacji.

O czym trzeba pamiętać?

Pamiętaj jednak, że samą domenę kupujesz na określony czas. Opłacając ją okresowo (najczęściej co rok), przedłużamy prawo do jej własności. Jeżeli nie zapłacimy za kolejny okres, nasza domena przestanie być „nasza” i trafi na tzw. aftermarket. Jest to giełda domen internetowych, gdzie każdy może kupić domeny „z drugiej ręki / używane”.

Warto pamiętać również o zasadzie geograficznej przynależności domen w internecie. Będzie to miało kluczowe znaczenie przy lepszym pozycjonowaniu domeny w danym kraju. Szczególnie jeżeli chcesz docierać do pacjentów zagranicznych.

Jeśli kierujemy swoje usługi do polskiego pacjenta, zdecydowanie lepszym wyborem jest domena z rozszerzeniem .pl niż .eu lub .com. (rozszerzenie to te dwie, trzy litery po kropce w adresie).

Jeżeli kierujemy swoje usługi do pacjenta zagranicznego (bez wskazania konkretnego kraju) to najlepszym rozwiązaniem będzie domena .com. Jeżeli chcemy pozyskać pacjentów z konkretnego kraju, najlepszym rozwiązaniem jest wybór domeny z rozszerzeniem właściwym dla tego kraju czyli .de dla Niemiec czy .co.uk dla Wielkiej Brytanii itp.

Jest to o tyle ważne, że domeny krajowe są lepiej pozycjonowane w wyszukiwarce danego kraju.

Że co? Wyszukiwarka jest inna w każdym kraju?

Dokładnie tak! Google jest największą wyszukiwarka na świecie. ale w każdym kraju Google ma inna wyszukiwarkę 😉

Na przykład my w Polsce korzystamy z google.pl, ale Niemiec będzie korzystał już z google.de. Zapewne stwierdzisz:

Przecież na google.pl mogę wyszukiwać zagraniczne strony.!

Jak najbardziej. Natomiast wyniki wyszukiwania dla nas w Polsce będą zupełnie inne niż dla Niemca, który szuka takich samych fraz w google.de.

Tym samym, rozszerzenie Twojej domeny (adres domu) ma znaczenie!

Chodźmy dalej. Hosting domeny.

Twój kawałek podłogi – czyli działka.

Hosting można porównać z fizycznym miejscem, kawałkiem ziemi, nieruchomości, na której zbudujesz swój dom.

Bez posiadania kawałka ziemi nie możesz zbudować domu.

Hosting często jest też określany jako serwer (fizyczne urządzenie), na którym zbudujemy nasz dom (czyli stronę internetową, o czym w kolejnej części tego maila).

Dzisiejsi dostawcy usług hostingowych (home.pl, nazwa.pl, dhosting.pl.) w łatwy sposób umożliwiają wykupienie hostingu po przystępnych cenach.

Hosting, podobnie jak domenę wykupujemy na określony czas, najczęściej rok. Po tym okresie, nieopłacona usługa hostingowa może doprowadzić do zniknięcia naszej strony internetowej. Warto zatem pilnować terminów 😉

Dostępność wielu dostawców usług hostingowych umożliwia dzisiaj swobodna zmianę dostawcy. Jeżeli nie jesteśmy zadowoleni z obsługi klienta lub jeżeli często doświadczamy problemów technicznych na serwerach, możemy zmienić dostawcę.

Pamiętać należy jednak o tym, aby dobrze się przygotować do takich przenosin. Łatwo bowiem doprowadzić do sytuacji, w której nie będziemy mieli widocznej strony w internecie.

Zadziać się to może gdy nie dopilnujesz zmiany ustawień na nowym serwerze, odwołujących się do domeny internetowej (tzw. DNS – Domain Name Serwer). DNSy wskazują fizyczne miejsce gdzie przechowywana jest zawartość danej domeny, czyli strona internetowa.

Upewnij się zatem, nawet gdy zmianę hostingu zlecisz komuś innemu, że DNSy kierują do Twojej domeny!

No dobra. Mamy domenę, hosting. Co dalej?

Budujemy chałupę!

Strona internetowa, to już ten Twój dom. Projektując go, decydujemy się jaki duży będzie, ile pokoi będzie posiadał, czy będzie miał ciemną czy białą elewację, czy będzie z dużymi oknami czy z ogrodem czy bez. Przekazujemy te szczegóły architektowi, a on z czasem przedstawia nam projekt.

Podobnie ze stroną internetową. Musimy określić jak bardzo rozbudowana będzie, ile podstron, ile zakładek w menu, jaką czcionką będzie zapisana, ile ilustracji czy filmów na niej umieścimy, jaką grafiką ustalimy za wiodącą. Takie wytyczne przekazujemy programistom.

Poniekąd budujemy nasz wymarzony dom. Pamiętajmy jednak o jednej różnicy – budując stronę internetową, budujemy ją nie dla siebie, lecz dla naszych pacjentów!

Jest to najczęściej lekceważona zasada podczas tworzenia stron, z jaką się spotykam w codziennej pracy w Marketize !

Właściciel gabinetu, zleca realizację strony pod swoje gusta i wymagania. Zapomina jednak o tym, że to co oczywiste dla niego, nie jest oczywiste dla innych.

Jego potencjalni pacjenci poszukują innych informacji i często nie rozumieją co chce przekazać właściciel takiej strony.

Nie odnajdują poszukiwanych informacji. Odbierają stronę jako nieprzejrzystą, nieczytelną, zapełnioną treściami, których nie potrzebują.

Często stomatolog tworzy stronę niejako kierowaną do lekarzy, zamiast do pacjentów. Taka strona jest bogata w „krwawe” zdjęcia śródzabiegowe, zawiera sporo żargonu medycznego, niezrozumiałego dla przeciętnego odbiorcy.

Projektując stronę internetową gabinetu stomatologicznego należy wczuć się w sytuacje i potrzeby pacjenta. Zastanowić się czego potrzebuje, czego szuka potencjalny pacjent. Dopiero potem należy usiąść do zapełniania jej treścią.

Treści z kolei powinny być atrakcyjne dla pacjenta. Powinny być pisane zrozumiałym językiem, mieć spora wartość edukacyjną. Wskazywać korzyści płynące z leczenia w Twoim gabinecie. Powinny akcentować Wasze unikaty!

To nie wszystko…

Pamiętajmy również, że nie wszyscy są gotowi na zakup naszych usług w danym momencie. Zdecydowana większość pacjentów najpierw poszukuje źródła rzeczowych i wiarygodnych informacji.

W pierwszej kolejności naszym zadaniem jest zbudowanie wiarygodności. Zbudujemy ją umieszczając na Twojej stronie wideo opinie pacjentów, opinie pacjentów z zewnętrznych portali (np. Znany Lekarz, Facebook, Google) oraz zdjęcia przypadków przed i po leczeniu. Wszystko to jest tzw. social proof – czyli społecznym dowodem słuszności.

Dlaczego to jest tak ważne? Ponieważ często pacjenci otrzymują rekomendację od znajomych i wchodzą na Twoją stronę, żeby upewnić się co do słuszności tej rekomendacji.

Oczywiście warto, aby strona zawierała opisy Waszego zespołu, wraz ze zdjęciami i certyfikatami.

Tylko prośba – nie rób z tego ściany płaczu, zamieszczając wszystkie 273 😉 Wystarczy 8-10 certyfikatów przy każdym stomatologu, z których jesteście najbardziej dumni.

Dodatkowo nie zapomnij o zdjęciach przedstawiających scenki z pacjentami w gabinecie czy poczekalni.

Potencjalny pacjent, który uwierzy w Ciebie, w Wasz gabinet prędzej czy później wróci decydując się na leczenie.

Od technicznej strony, warto pamiętać jeszcze o … komórkach.

Strony mobilne

O ile jeszcze do 2014 można było je ignorować, o tyle od 21 go kwietnia 2015 urządzenia mobilne należy potraktować bardzo poważnie.

Wszystko za sprawą zmiany polityki amerykańskiego giganta internetu, czyli firmy Google, który to “premiuje” strony dostosowane do rozmiarów komórek.

Upewnij się zatem, że programiści przygotują mobilną wersję Twojej strony internetowej. Często taka strona określana jest jako “responsywna”. Dostosowuje się ona do szerokości ekranu, na jakim pacjent przegląda Twoją stronę.

Dodatkowo upewnij się, że Twoja strona jest łatwa w nawigacji. Idealnie zastosować zasadę 3 kliknięć, która mówi, że pacjent powinien odnaleźć to czego szuka maksymalnie po trzecim kliknięciu.

Strona powinna być również przejrzysta i estetyczna (bez zbędnych elementów rozpraszających użytkownika).

Musi być wyposażona w formularze kontaktowe na wielu podstronach (nie tylko na stronie Kontakt, lecz również na stronach produktowych czy też tematycznych. Im łatwiejszy kontakt z nami, tym więcej możliwości pozyskania nowego pacjenta.

Warto też pamiętać, że o ile domena powinna zostać z Tobą na całe życie, to strona internetowa powinna być regularnie zmieniana. Optymalnie co 2-3 lata warto zrobić nową stronę, a przynajmniej solidną aktualizację obecnej.

Pamiętaj, że wytyczne Google i jego algorytmy zmieniają się kilkanaście razy do roku! Nie chcesz chyba się obudzić pewnego dnia i uświadomić sobie, że Twoja strona nie wyświetla się pacjentom.

Podsumowując, warto o swoją widoczność w sieci zadbać. Warto to potraktować poważnie. Może się okazać, że niebawem będzie to Twoje jedyne okno na świat.

To by było na tyle. Temat rzeka, ale jestem przekonany, że zobrazowałem to dość przystępnie 😉

Jeżeli masz jakieś pytania bądź wątpliwości do omawianych kwestii to napisz komentarz. Ja odpowiadam na każdą wiadomość :))

Miłego dnia!

Arek (internetowy) Buziewicz

Znajdziesz mnie również tutaj:

Facebook – https://www.facebook.com/wartosciowy.gabinet

Instagram: https://www.instagram.com/wartosciowy.gabinet/

Newsletter: https://wartosciowygabinet.pl/newsletter/

Arek Buziewicz

Zobacz wszystkie posty

dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Arek Buziewicz