Największy sekret rekrutacji

Pozwól, że opowiem ci jedną ciekawą historię sprzed kilku lat. W roku 2016 miałem okazję pracować z klientami i pacjentami, i to, czego się nauczyłem, było naprawdę cenne. Ostatnio coraz częściej otrzymuję pytania dotyczące rekrutacji do gabinetów, dlatego postanowiłem przedstawić ci dwa nietypowe sposoby, które mogą się przydać. Ale zanim przejdę do tego, pozwól, że opowiem ci o pewnym wydarzeniu z 2016 roku.

W tamtym czasie często podróżowałem do Lublina wraz z moim przyjacielem Tomkiem Łukasikiem. Przyjeżdżaliśmy tam co dwa tygodnie na kilkudniowe pobyty. Przez ponad pół roku braliśmy udział w projekcie dla startupów, przygotowując się do rozpoczęcia pracy nad IQ Dental. Podczas tych podróży zatrzymywaliśmy się w różnych apartamentach i hotelach, aż w końcu znaleźliśmy idealne miejsce – Hotel Royal Botanic. Był to 3-gwiazdkowy hotel, który nie wyróżniał się szczególnie, ale dla nas był idealny, choć nie znajdował się w centrum Lublina.

Pomimo odległości od naszego miejsca pracy, personel hotelu zawsze starał się spełnić nasze potrzeby. W czasie naszego pierwszego pobytu byliśmy jednymi z niewielu gości w hotelu. Basen i sauna były zamknięte, jednak gdy poinformowaliśmy o naszych chęciach skorzystania z sauny, personel otworzył ją specjalnie dla nas. Co więcej, okazało się, że możemy również korzystać z basenu. Było to dla nas miłe zaskoczenie i pierwszy przykład, jak hotel starał się przewyższyć nasze oczekiwania.


Zapisz się TUTAJ na nasz darmowy newsletter i poznaj sprawdzone wskazówki o tym jak zapełniać kalendarze, pozyskując i utrzymując pacjentów, jak rekrutować, delegować i zarządzać zespołem, jak ustalać rentowny cennik i budować dochodową praktykę. [LINK DO ZAPISU]


Going the extra mile

Opowiem ci o jeszcze jednym incydencie, który miał miejsce po ciężkim dniu pracy w barze. Była już późna godzina, około 23:00, gdy nagle odczułem głód. Niestety, kucharze skończyli pracę, a kuchnia była zamknięta. Zwróciłem się do naszej kelnerki z pytaniem, czy mogłaby przygotować nam coś do jedzenia na własną rękę. Nie było nam istotne, co to będzie, pod warunkiem, że będziemy mieć coś do zjedzenia.

Ku naszemu zdziwieniu, dziewczyna wróciła po 15-20 minutach z pięknymi, aromatycznymi i soczystymi szaszłykami. Okazało się, że poszła do food trucka, który stał niedaleko. Kupiła je ze swoich pieniędzy. To było naprawdę inicjatywne i ryzykowne działanie. Oczywiście, uregulowaliśmy rachunek, a ja sądzę, że nie spodziewała się tak dużego napiwku. Byliśmy zachwyceni. Nie spodziewaliśmy się takiego zaangażowania ze strony kelnerki. To ona sama wymyśliła tę sytuację. Nikt jej tego nie nakazał, nie było to też zapisane w żadnym podręczniku obsługi klienta.

Przychodzi mi teraz na myśl angielskie powiedzenie „Going the extra mile”. To dokładnie to, co powinno się mieć w sobie, pracując z klientami czy pacjentami – chęć pomocy. Umiejętność wykonania czegoś więcej, niż nakazuje zakres obowiązków. Gotowość do rozwiązywania problemów tu i teraz. Pewnie już domyślasz się, dokąd zmierzam z tą historią. Tak, dokładnie tak. Gdybym w tamtym czasie prowadził gabinet stomatologiczny w Lublinie, zatrudniłbym tę dziewczynę i podejrzewam, że także połowę personelu z tamtego hotelu.

Pierwszy sekret rekrutacji

Najlepszym i często najprostszym sposobem na rekrutowanie osób do pracy jako rejestratorka, opiekun pacjenta lub asystentka jest obserwacja obsługi w hotelach, restauracjach, barach, spa czy salonach kosmetycznych. Pracownicy tam zatrudnieni powinni charakteryzować się naturalną empatią i pozytywnym podejściem do klientów. Choć niektórzy mogą twierdzić, że wykonują swoją pracę tylko dla napiwków lub premii za powracających klientów, często wśród nich można dostrzec tych, którzy wyróżniają się. Można ich zauważyć gołym okiem. To właśnie tacy ludzie są idealnym personelem pomocniczym.

Oczywiście, w gabinetach stomatologicznych najważniejsza jest strona medyczna, gdyż bez lekarzy gabinety nie mogłyby funkcjonować i leczyć pacjentów. To nie podlega dyskusji. Jednak na chwilę odłożenia tej strony medycznej na bok, nasze gabinety nie różnią się znacząco od salonów masażu, kosmetyczek, spa, hoteli czy restauracji. Chodzi mi tutaj o obsługę pacjentów przez nasz zespół. Spójrz na to z własnej perspektywy. Gdybyś dziś miał możliwość powrotu do swojego ulubionego hotelu, który wybrałbyś? Przypuszczam, że ten, w którym czujesz się wyjątkowo. Ten, gdzie personel witając cię używa swojego imienia i nazwiska. Ten, w którym po oficjalnym zamknięciu baru nadal otrzymasz drinka. To niekoniecznie będą najtańsze miejsca. Często cena odgrywa drugoplanową rolę, ale i tak wybierzesz ten hotel ze względu na wyjątkowe doświadczenie.

Drugi sekret rekrutacji

Drugim sposobem, który zasługuje na uwagę, jest polecanie przez znajomych, zwłaszcza osób już zatrudnionych w waszym gabinecie. Dlaczego? Ponieważ zgodnie z prawem przyciągania, otaczamy się ludźmi, z którymi lubimy spędzać czas. Jeśli w waszym gabinecie panuje partnerska atmosfera, to znaczy, że jest to wyjątkowe miejsce do pracy. Jeśli istnieją osoby, z którymi cieszysz się pracą, to wcześniej czy później stworzycie świetny zespół. Istnieje duża prawdopodobieństwo, że wśród znajomych tych osób, które już pracują u Ciebie, znajdą się podobne jednostki. Dotyczy to nie tylko personelu pomocniczego, ale również lekarzy stomatologów.

Nie dodawaj nudnych ogłoszeń

Zanim opublikujesz kolejne monotonne ogłoszenie na zamkniętych grupach na Facebooku, warto rozważyć alternatywne podejścia. Wiem, że znalezienie wartościowego lekarza czy asystentki może być trudne, zwłaszcza teraz. Jeśli jednak musisz napisać ogłoszenie, spróbuj podejść do tego z humorem i dystansem, zarówno do siebie, jak i do pracy. Pokaż, że wasz gabinet jest wyjątkowy i wyróżnia się czymś specjalnym, ale unikaj oklepanych frazesów o sprzęcie czy dużej bazie pacjentów. Skup się na tym, że tworzycie świetny zespół i warto dołączyć do Was, aby wspólnie tworzyć coś większego, coś innego niż tylko przeciętna praca. Zachęć również członków zespołu do udostępnienia ogłoszenia na swoich prywatnych profilach w mediach społecznościowych, takich jak Facebook czy Instagram. Dzięki temu zwiększysz szansę dotarcia do ich podobnych znajomych. Jeśli masz wartościowy zespół, który wykazuje zaangażowanie i chęć bycia wyjątkowym, możesz polegać na ich rekomendacjach przy poszukiwaniu kolejnych wartościowych osób. Uważam, że nie zasugerują oni leniuchów czy leserów, ponieważ wiedzą, że taka rekrutacja przyniesie więcej pracy. Daj znać, który sekret rekrutacji przydał Ci się najbardziej:))

Życzę Ci udanego dnia i skutecznego tworzenia idealnego zespołu!

Znajdziesz mnie również tutaj:

Facebook – https://www.facebook.com/wartosciowy.gabinet

Instagram: https://www.instagram.com/wartosciowy.gabinet/

Albo zapisz się na newsletter: https://wartosciowygabinet.pl/newsletter/

Arek Buziewicz

Zobacz wszystkie posty

dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Arek Buziewicz